To będzie blog Jana. Ostatnio na nowo zainteresował się gotowaniem. Duża w tym zasługa warsztatów kulinarnych organizowanych przez ,,Szkołę na widelcu'' Jasio od małego chętnie pomagał mi w kuchni. Jadł prawie wszystko. Pamiętam czasy, gdy chrupał cebulkę ze szczypiorem, albo zajadał się szpinakiem. Gdy poszedł do przedszkola okazało się, że dzieci szpinaku nie jadają, cebula jest absolutnie niejadalna. Od jakiegoś czasu z chęcią próbuje nowych rzeczy, interesuje się jakością produktów poznaje zasady przygotowania prostych potraw, chętnie pomaga nam w kuchni. Zobaczymy co z tego wyjdzie:-)
Mama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz